Bydgoscy kierowcy i piesi skazani są na koegzystencję. Przejść podziemnych w centrum miasta nie będzie

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Krzysztof Błażejewski

Bydgoscy kierowcy i piesi skazani są na koegzystencję. Przejść podziemnych w centrum miasta nie będzie

Krzysztof Błażejewski

- Przejazd przez centrum Bydgoszczy trwa długo z powodu braku kładek lub przejść podziemnych dla pieszych - uważa nasz Czytelnik. To się nie zmieni.

- Nie rozumiem, dlaczego przejazd przelotowymi ulicami Focha i Jagiellońską przez centrum Bydgoszczy musi tyle trwać - mówi nasz Czytelnik, który codziennie pokonuje tę trasę autem w drodze do pracy i z powrotem. - Przecież w innych miastach to już dawno zostało rozwiązane. Gdyby zbudować kładki lub przejścia podziemne, można byłoby przejechać od ronda Grunwaldzkiego do Jagiellonów „na raz”, bez świateł - dodaje.

Dla kierowców i pieszych

Zdaniem naszego Czytelnika, w centrum Bydgoszczy powinny istnieć co najmniej trzy takie bezkonfliktowe przejścia przez jezdnie - przez ul. Focha na wysokości wylotu ul. Garbary, przez ul. Focha/Jagiellońską przy wylocie ul. Mostowej i przez Wały Jagiellońskie w pobliżu Nowego Rynku.

Gdyby zbudować kładki lub przejścia podziemne, można byłoby przejechać od ronda Grunwaldzkiego do Jagiellonów „na raz”, bez świateł.

Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in. dlaczego w Bydgoszczy nie powstaną przejścia podziemne >>>

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Błażejewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.