Jak podzielić pieniądze z budżetu partycypacyjnego, aby nie zmarnowała się żadna złotówka? Najlepiej w sposób, który nie będzie budził wątpliwości i nie będzie podkopywał zaufania.
W tegorocznej edycji toruńskiego budżetu obywatelskiego dał się zauważyć istotny spadek zaangażowania mieszkańców. Torunianie zgłosili mniej projektów, znacząco spadła także liczba osób biorących udział w głosowaniu. Prezydent Michał Zaleski przekonywał, że jest to wynik pewnego nasycenia, dzięki organizowanemu od kilku lat budżetowi obywatelskiemu udało się wszak zrealizować już ponad 250 projektów.
Pojawiły się jednak również głosy o tym, że mniejsza frekwencja jest efektem kryzysu zaufania do gospodarzy miasta po zeszłorocznych kontrowersjach towarzyszących budżetowi obywatelskiemu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.