- Ponownie mieliśmy sporo sytuacji, a sami daliśmy się znów zaskoczyć po stałym fragmencie gry - mówił po przegranym meczu z Olimpią Elbląg Bruno Żołądź, kapitan Stali Stalowa Wola. W środę o 18 "Stalówka" gra w Bełchatowie kolejny mecz.
Zagraliście drugi mecz na wiosnę i doznaliście drugiej porażki. Nie tak to miało wyglądać...
Nasze wyniki są póki co zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale musimy podchodzić z wiarą do tego, co robimy. W każdym meczu stwarzamy sobie masę sytuacji podbramkowych, a przeciwnicy zaskakują nas tylko po stałych fragmentach gry, co wydawałoby się, że jest najprostsze do opanowania, bo wymaga tylko koncentracji i przypilnowania swoich zawodników. My jednak gubimy się w tych momentach i bez dwóch zdań musimy się na tym mocniej skupić.
W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in. o:
- Rozmowie z kibicami
- Boisku w Boguchwale
- Natężeniu meczów
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.