Zeznania, między innymi brata przyczyniły się do oskarżenia Władysława P. o zamordowanie w 1998 roku Heleny S. Kryminalni dotarli również do znajomego, który odwołał alibi wobec P.
Sędzia Sławomir Ciężki podczas rozprawy, która odbyła się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgosazczy, zapytał świadka, czy znała zamorodowaną Helenę S.
- Tak, kojarzyłam ją. Przychodziła do sklepu - powiedziała świadek, była pracownica spółdzielni spożywczej w Strzelcach Górnych. Kobieta pracowała w sklepie w 1998 roku, kiedy doszło do zabójstwa 77-letniej S.
Sędzia Sławomir Ciężki podczas rozprawy, która odbyła się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgosazczy, zapytał świadka, czy znała zamorodowaną Helenę S.
Co odpowiedziała? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.