Brakuje pieniędzy na rewitalizację szkoły w Bytnicy

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Łukasz Koleśnik

Brakuje pieniędzy na rewitalizację szkoły w Bytnicy

Łukasz Koleśnik

Pałac w Bytnicy, w którym znajduje się szkoła wymaga rewitalizacji. Gmina nie ma na to środków.

Pojawiły się nawet plotki, że szkoła ma zostać przeniesiona do Budachowa, gdzie zresztą została wcześniej zlikwidowana. Te rewelacje szybko sprostował wójt Leszek Olgrzymek. - To absolutne bzdury. Nie planujemy takiej reorganizacji - podkreśla. Dodaje jednak, że z ekonomicznego punktu widzenia, najlepszym wyjściem było zachowanie szkoły w Budachowie. - Radni jednak zdecydowali inaczej, co moim zdaniem było błędem - zauważa. Wyjaśnia, że budachowski budynek byłby tańszy w utrzymaniu i możliwa byłaby rozbudowa. W przypadku zabytkowego pałacu w Bytnicy nie ma nawet mowy o rewitalizacji.

- Modernizacja w szkole wymaga potężnych nakładów finansowych – mówi Olgrzymek. - Trzeba zakończyć wszelkie dywagacje na temat dużych remontów. Musimy teraz lepić dziury - tłumaczy. Wraz z nadejściem nowego roku gmina planuje kolejne inwestycje. Ze względu jednak na niewielki budżet na „szaleństwa” pozwolić sobie nie może.

- Będziemy robić wszystko krok po kroku, poprawiać panujące tam warunki, w planach mamy remont pomieszczeń sanitarnych. Jednak na kompleksowe naprawy potrzeba około trzech milionów złotych. Nawet jeśli byłyby środki zewnętrzne na tego typu zadania (a na razie takich nie ma), to trzeba byłoby mieć pieniądze na wkład własny. Gminy po prostu na to nie stać. Robimy jednak wszystko, aby dzieci miały tam jak najlepiej - podkreśla Olgrzymek.

Szkoła w Bytnicy wymaga odnowy. Samo utrzymanie zabytku jest bardzo drogie, a co dopiero remont.
archiwum Szkoła w Bytnicy wymaga odnowy. Samo utrzymanie zabytku jest bardzo drogie, a co dopiero remont.

Mieszkańcom podoba się zabytkowy pałac i chcieliby, żeby został wyremontowany. - Odnowa pałacu i jego utrzymanie, to zapewne bardzo duże koszty - przewiduje Zbigniew Wojtowicz. - Szkoda jednak byłoby go pozostawić, pamiętam jak sam tutaj się uczyłem - stwierdza mężczyzna, który mieszka w Bytnicy od prawie 70 lat.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.