Borys Szyc - fajny i dobry chłopak, który krył się pod maską alkoholika
Gwiazda. Zawsze lubił popisywać się przed innymi. Nic więc dziwnego, że został aktorem. Popularność, jaką zdobył swoimi kinowymi występami, sprawiła, że popadł w alkoholizm. Niszczył swoje życie przez kilka lat - aż na jego drodze stanęła ukochana kobieta.
Jest jednym z tych aktorów, którzy praktycznie nie schodzą z dużego i małego ekranu. W ciągu ostatnich miesięcy widzieliśmy go w „Zimnej wojnie” czy „Kamerdynerze”, a teraz obejrzymy w trzeciej części „Planety singli”. Wydaje się więc, że na naszym rynku osiągnął już wszystko. Nie dziwi zatem, że zaczyna coraz śmielej próbować swych sił za granicą.
- Dostaję propozycje z Wielkiej Brytanii, Francji i ze Stanów. Cały czas prowadzimy rozmowy, a w jednym przypadku jesteśmy już przed podpisaniem umowy. Niestety, nie mogę zdradzać szczegółów. Mam poczucie, że „Zimna wojna” otworzyła mi drzwi do zagranicznej kariery - zapowiada w „Plejadzie”.
Dowiedz się, jak znany aktor zmienił się w alkoholika i jak udało mu się wyjść z choroby.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.