Ból istnienia w malarstwie według Egona Schielego

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Magda Huzarska-Szumiec

Ból istnienia w malarstwie według Egona Schielego

Magda Huzarska-Szumiec

Tę scenę nietrudno sobie wyobrazić. Małe austriackie miasteczko na początku ubiegłego wieku i jego mieszkańcy ubrani w płaszcz najbardziej konserwatywnej z możliwych obyczajowości. Aż tu nagle w cieniu kościoła, do którego wszyscy karnie idą w niedzielne przedpołudnie, pojawia się dziwaczna para.

Ona - niespełna 17-letnia modelka, ubrana, delikatnie mówiąc, niezbyt konwencjonalnie, z burzą rudych włosów na głowie i on - młody malarz ze szkicownikiem pod pachą. Chyba nikt z mieszkańców Neuglbach nie był w stanie tego dnia spokojnie wysłuchać kazania. Zanim Egon Schiele i Valerie Neuzil, zwana Wally, zdążyli się rozpakować, po mieście jak pocisk przeleciała wieść, że wyrzucili ich właśnie z czeskiego Krumlova za nieobyczajność.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Magda Huzarska-Szumiec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.