Co jakiś czas zdarza się przeczytać alarmistyczne doniesienie o tym, że młodzież nie zna historii współczesnej. „Wiecie kim był Witold Pilecki?” - pyta ktoś uczniów czy studentów i ze zgrozą stwierdza, że oni nie wiedzą, a potem komentuje, że historii w szkole jest za mało, bo tylko jedna godzina tygodniowo.
Ze wstydem muszę przyznać, że podczas moich długoletnich nauk odbytych w czasach komuny w szkole nie słyszałem ani słowa o rotmistrzu Pileckim. A chociaż mieliśmy wtedy co najmniej dwie godziny historii tygodniowo, to o Janku Krasickim też nie wiedzieliśmy zbyt wiele.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.