Black Friday pożyczyliśmy, ale kulson jest nasz
Czarny Piątek (Black Friday) pożyczyliśmy z Ameryki. Dawniej był to dzień rozpoczynający zakupy przed świętami Bożego Narodzenia. „Czarny” dlatego, że ruch w sklepach był tak wielki, że sprzedawcy padali z nóg.
Czarny Piątek wiąże się z amerykańskim Dniem Dziękczynienia, który obchodzony jest w czwarty czwartek listopada. W przeszłości Dziękczynienie było rodzajem dożynek, kiedy to dziękowano Bogu za obfite plony.
Również i dziś w Ameryce jest to bardzo ważne święto, jednoczące ludzi bez względu na wyznanie, z tym że dziś ceremoniał ogranicza się raczej do pałaszowania w rodzinnym gronie licznych odmian mięsa z indyka: pierś, udo, podudzie, skrzydełko, a gdyby dodać do tego jeszcze szyję, podroby i farsz - to naprawdę, dla smakoszy indyk stwarza mnóstwo możliwości. A potem jest piątek, ludzie tłumnie ruszają na zakupy do sklepów, które na ten dzień przygotowują kuszącą ofertę.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.