Fot. Bogumił Storch Właśnie w tym miejscu, na wzgórzu w Skawinkach, miałby działać kamieniołom. Ma swoich przeciwników i zwolenników
Przedsiębiorca, który czuje się poszkodowany przez decyzję Rady Gminy Lanckorona wynajął kancelarię prawną i grozi samorządowi procesem za uniemożliwienie prowadzenia inwestycji.
Chodzi o studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Lanckorona.
Jeszcze we wrześniu radni mają go przegłosować. Wprowadzono tam zapis uniemożliwiający działalność kamieniołomu na terenie Skawinek, wsi należącej do tej gminy.
Kamieniołom jest tu od dawna
W Skawinkach już od kilkunastu lat eksploatowano kamień z jednego z licznych tu wzgórz, znajdujących się na skraju tej miejscowości. Są tutaj złoża tzw. piaskowców krośnieńskich, chętnie używanych np. do budowy domów.
W tej części Skawinek, na kilku prywatnych działkach ludzie, przede wszystkim na własne potrzeby, wydobywali kamień od pokoleń, nigdy nie uregulowano tego prawnie.
- Wcześniej wszyscy przymykali na to oczy, poza tym wychodzono z założenia, że co nie jest zabronione jest dozwolone - mówi nam Michał Sokołowski ze Skawinek.
Wszystko zmieniło się, gdy jeden z mieszkańców, Paweł Głuc, postanowił, nie jak sąsiedzi, urządzić tu profesjonalną kopalnię odkrywkową kamienia użytkowego na większą skalę i zalegalizować cały interes.
Czytaj więcej i dowiedz się:
- ile zainwestował w te tereny przedsiębiorca, który teraz może wszystko stracić?
- jak wójt odnosi się do zaistniałej sytuacji?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.