W grudniu wzrasta liczba mieszkańców regionu, którzy biorą zwolnienia, a w tym czasie czynią spokojne przygotowania do Bożego Narodzenia.
- Często przed świętami idę do przychodni i proszę o zwolnienie lekarskie. W moim wieku ma się różne dolegliwości i raczej lekarz nie robi problemu - zdradza pani Urszula, nauczycielka z Bydgoszczy. - U nas urlop jest z góry narzucony, więc nie mogę go sobie wziąć, jak inni pracownicy, kiedy chcę i potrzebuję. Dlatego zwolnienie lekarskie jest dla mnie sposobem, by zrobić porządki, zakupy i przygotować świąteczne potrawy. Szczerze mówiąc, wiele moich koleżanek chętnie zamieniłoby nasze przereklamowane urlopy na takie w wybranym przez siebie terminie.
Czy Polacy rzeczywiście częściej „chorują” w grudniu i styczniu? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.