Biełogorie Biełgorod było za mocne dla Asseco Resovii. Teraz cała para na Onico Warszawa w Plus Lidze
Po porażce 0:3 z rosyjskim Biełogorie Biełgorod w rewanżowym meczu półfinału Pucharu CEV siatkarzom Asseco Resovii pozostała już tylko rywalizacja w PlusLidze. Tu też nie będzie przelewek. Zwłaszcza w najbliższym starciu z Onico Warszawa. To kluczowy pojedynek dla obu ekip.
Biełogorie z kilkoma gwiazdami w składzie to jednak wciąż wysoka siatkarska półka, co wcale nie oznacza, że Dmitrij Muserski, Siergiej Tietiuchin, Siergiej Grankin i spółka nie byli na Podpromiu do ogrania.
- Nie można mieć do zawodników pretensji. Walczyliśmy na ile się dało. Przegraliśmy sportowo. Taktyka nie miała znaczenia. Zadecydowały umiejętności, zdecydowanie większy potencjał sportowy rosyjskiej drużyny - analizuje Andrzej Kowal, trener rzeszowskiego zespołu.
W dalszej części tekstu m.in.:
- Dlaczego Siergiej Tietiuchin lubi grać w Polsce
- Który z Rosjan rozdał najwięcej autografów
- O zbliżającym się z meczu z Onico Warszawa
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.