Bieda w portfelach, bieda w patrolach
Spada liczba patroli wystawianych przez Straż Miejską, a rośnie lista funkcjonariuszy na zwolnieniach i urlopach. Źle się dzieje w straży?
- Wykonujemy powierzone zadania na miarę posiadanych pieniędzy - uspokaja Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich strażników. - Nie ma powodu do obaw, to nie paraliż...
Tymczasem, jak pokazują liczby, w pierwszym półroczu br. strażnicy wypuścili na miasto o prawie 600 patroli mniej niż jeszcze rok temu - wtedy było ich 5900, w tym także patrole wspólne z policjantami, teraz - 5328.
„50 plus” do ochrony
Nasi informatorzy zwracają uwagę, że w szeregach straży podobno źle się dzieje. To kwestia niskich zarobków, a także odchodzenia funkcjonariuszy ze służby.
w dalszej części artykułu:
- dlaczego liczba patroli zmniejszyła się w porównaniu z ubiegłym rokiem?
- ile wyniosła podwyżka dla municypalnych?
- nieco o specyfice zawody strażnika miejskiego
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.