Olga Goździewska-Marszałek

Białostocka motocyklistka Justyna Stańdo: Motocykle to moje życie

Justyna Stańdo: Najlepiej jeśli kogoś gonię albo ktoś goni mnie. Uwielbiam też to uczucie przed startem, jak mocno bije serce, a w żołądku dzieją się Fot. Arkadiusz Marszałek Justyna Stańdo: Najlepiej jeśli kogoś gonię albo ktoś goni mnie. Uwielbiam też to uczucie przed startem, jak mocno bije serce, a w żołądku dzieją się rewolucje
Olga Goździewska-Marszałek

Drobna kobieta, rude włosy, potężna maszyna i zawrotna prędkość. Justyna Stańdo ma niezwykłą pasję - motocykle. Przekuła ją w zawód: prowadzi sklep, oczywiście z akcesoriami do tych jednośladów. Oprócz tego ściga się z facetami i często z nimi wygrywa.

Po ostatnim, wygranym starcie napisałaś w internecie: Uwielbiam wyścig, gdy serce zaczyna bić jak szalone, poziom adrenaliny sięga zenitu i nic innego się nie liczy. Często masz okazję tak się poczuć?

Justyna Stańdo: Tak, mam już za sobą trochę wyścigów. W Radomiu wygrałam w kwalifikacji damskiej.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Olga Goździewska-Marszałek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.