Bez polityki przy karpiu. Jak wyglądają święta bydgoskich VIP-ów?
Dzień w dzień zajmują się polityką na różnych szczeblach. I tak przez cały rok. Co się dzieje, kiedy siadają w Wigilię Bożego Narodzenia przy stole z najbliższymi? Mówią o polityce, dyskutują z rodziną, kłócą się? Sprawdziliśmy też, czy są szczerzy...
- Nigdy nie rozmawiamy przy wigilijnym stole o polityce, to mają być trzy dni spokoju, na politykę zostaje reszta roku - zapewnia Tomasz Rega, szef bydgoskich struktur PiS i miejski radny. - Członkowie mojej rodziny doskonale wiedzą, kim jestem i jakie mam poglądy, a ja wiem, że w tej sprawie z nimi się różnię. Ale szanujemy się. Po prostu nie rozpoczynamy rozmów, żeby w tym świątecznym czasie uniknąć konfliktów. Nie prowokuję tego rodzaju rozmów i nie jestem prowokowany.
Rozmawiamy z prezydentem Rafałem Bruskim, posłem Pawłem Skuteckim i radnym Bogdanem Dzakanowskim o tym, czy podczas świąt unikają tematów politycznych.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.