Bez mundurów, ale też bohaterowie
Starszy mężczyzna zaczął umierać na korytarzu przychodni. Uratował go pacjent - policjant po służbie - wraz z żoną... policjantką.
Dramat rozegrał się na korytarzu jednego z białostockich ośrodków zdrowia. Nikt z personelu nawet nie wyszedł z pokoju, gdy na wołanie o pomoc odpowiedzieli natychmiast pacjenci - policyjne małżeństwo. Przyszli tego dnia prywatnie na badania.
W dalszej części artykułu przeczytasz:
- O przebiegu akcji ratunkowej
- Wypowiedź dyrektora szpitala, w którym doszło do zdarzenia
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.