Łukasz Klimaniec

Beskidy to nie Alpy, ale na szlaku może być niebezpiecznie

Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR pomogli aż dziewięciu turystom, którzy zgubili się w masywie Babiej Góry Fot. M. Moskwa/ Facebook.com/grupabeskidzkagop Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR pomogli aż dziewięciu turystom, którzy zgubili się w masywie Babiej Góry
Łukasz Klimaniec

Choć w rejonie Babiej Góry został ogłoszony pierwszy stopień zagrożenia lawinowego (zagrożenie niskie), a warunki do wędrówki są dogodne, goprowcy przed feriami przestrzegają turystów, by nie lekceważyli Beskidów.

Wczoraj na terenie Szczyrko-wskiego Ośrodka Narciarskiego ratownicy GOPR musieli wzywać śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Narciarka z Ukrainy wywróciła się i z urazem głowy oraz podejrzeniem urazu miednicy trafiła do bielskiego Szpitala Wojewódzkiego.

Zdarzeń z udziałem narciarzy na beskidzkich stokach przybywa, choć biorąc pod uwagę krótki czas działania ośrodków narciarskim w tym sezonie, jest ich niewiele w porównaniu z ubiegłymi latami.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Łukasz Klimaniec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.