Bartłomiej Makowski, obrońca Apklan Resovii: Widzew? A może my awansujemy
- Strzeliłem pierwszego, to dlaczego nie miałem nie strzelać drugiego karnego - pyta Bartłomiej Makowski, stoper Apklan Resovii.
Strzeliłeś gola Widzewowi, ale trudno powiedzieć, że Bartek Makowski był bohaterem meczu.
Najwyżej półbohaterem. Gdybym strzelił drugi rzut karny, zamknąłbym mecz. A tak po chwili tracimy bramkę. W sumie trochę z niczego. Mieliśmy przewagę w polu karnym. Powinniśmy się lepiej zachować przy dośrodkowaniu i przynamniej to jeden do zera dowieźć do końca.
W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in.:
- "Nie było Bartka Buczka, więc podszedłem do piłki"
- "Jest jeszcze dziesięć kolejek. Sporo grania. A może my awansujemy"
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.