Bartłomiej Kasprzykowski: Dla Tamary mogę siedzieć w domu

Czytaj dalej
Ryszarda Wojciechowska

Bartłomiej Kasprzykowski: Dla Tamary mogę siedzieć w domu

Ryszarda Wojciechowska

Aktor to najlepszy zawód na świecie, bo można być nieśmiertelnym - mówi Bartłomiej Kasprzykowski, z którym rozmawiamy na planie komedii „Raz, jeszcze raz” kręconej w Sopocie.

Granie w komedii to dla pana bułka z masłem?
Dla aktora granie w komedii nie jest łatwe. Bo to trudny gatunek. Widza łatwiej wzruszyć i doprowadzić do łez, niż do śmiechu. Ale tak się złożyło, że w serialach i filmach częściej grywałem role komediowe, a rzadziej dramatyczne. Jedynie Karkowski z „Czasu honoru” i może Paweł w „Przyjaciółkach” nie są komediowymi bohaterami.

Bartłomiej Kasprzykowski wyjawia

  • dlaczego trudno jest grać w komediach 
  • czy czuje aktorską zazdrość 
  • o jakich rolach marzy 
  • jaką aktorką w jego oczach jest Tamara Arciuch - życiowa partnerka 

 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ryszarda Wojciechowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.