Bartłomiej Buczek z Resovii: Kilka pierwszych meczów pokaże, o co konkretnie będziemy grać tej wiosny
- Pogram jeszcze w piłkę kilka lat, ale niedługo rozpocznę kurs trenerski UEFA C - mówi Bartłomiej Buczek, najlepszy strzelec Apklan Resovii. 2 marca rusza runda wiosenne piłkarskiej 2 ligi. Na co stać czołowy zespół ze stolicy Podkarpacia?
W sparingach przed sezonem nie był pan zbyt skuteczny.
Szczerze mówiąc, to w żadnym sparingu nie trafiłem do siatki.
Niepokoi to pana?
Mam już swoje lata i w panikę na pewno nie wpadam. Zawsze warto strzelać gole, ale sparingi to tylko sparingi. Niczego nie gwarantują. Poza tym miałem półtora tygodnia przerwy w treningach. Zagrałem może trzy pełne mecze kontrolne, a w pozostałych meczach trener mnie oszczędzał.
Ciężko pracowaliście zimą?
Jak to w zimie, lekko nie było, ale dzięki temu wygląda, że jesteśmy odpowiednio przygotowani. Zima nie była zbyt surowa, więc wykonaliśmy sto procent tego, co było zaplanowane przez trenerów.
- Na początku nie mogliśmy odpalić i pojawiły się głosy, żebyśmy się tylko utrzymali. Potem poszliśmy w górę tabeli i słychać głosy o walce o awans. Kibicom nastroje szybko się zmieniają - mówi Bartłomiej Buczek.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.