Wygląda imponująco, ale kontakt z nim może mieć bardzo przykre konsekwencje. Taki po prostu jest barszcz Sosnowskiego, który kiedyś miał odnowić wyniszczone wojną radzieckie rolnictwo. Z czasem zorientowano się, że przynosi więcej szkody niż pożytku. Dzisiaj stanowi duży problem.
Naturalne środowisko barszczu Sosnowskiego (Heracleum sos-nowskyi) to Kaukaz. Właśnie tam gatunek ten opisała radziecka biolog Ida Mandienowa, która nazwała go na cześć Bogu ducha winnego całej sytuacji innego badacza flory Kaukazu Dmitrija Sosnowskiego. Wszystko działo się w 1944 roku. Niedługo potem rośliną zainteresował się Piotr Wawiłow, biolog pracujący w Akademii Nauk położonej na północy Rosji Republiki Komi.
Jak z Kaukazu barszcz Sosnowskiego trafił do nas? jak był wykorzystywany? Dlaczego jest tak dla nas niebezpieczny? Jaki jest z niego pożytek? Dowiedz się z tego artykułu
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.