KS

Baner z ceraty to nie jest odpad, więc co z nim zrobić?

Ostania kampania wyborcza wybitnie zaowocowała w banery uliczne. Koszt jednego w zależności od wielkości to co najmniej kilkaset złotych. Ostania kampania wyborcza wybitnie zaowocowała w banery uliczne. Koszt jednego w zależności od wielkości to co najmniej kilkaset złotych.
KS

Większość schronisk dla zwierząt na Opolszczyźnie wcale nie chce banerów wyborczych w darowiźnie. Prawdopodobnie za utylizację wyjątkowo dużej liczby banerów komitety będą musiały zapłacić.

Nyska firma Kaja, która produkuje i zadrukowuje banery reklamowe, wstępnie umówiła się z kilkoma komitetami wyborczymi, że przyjmie niepotrzebne materiały z powrotem. Zmyje chemicznie nazwiska, fotografie twarzy i inne elementy charakterystyczne, a potem przekaże w darze dla jakiegoś schroniska dla zwierząt.

Dużo jednak nie wezmą, bo nie mają mocy przerobowych. Problem w tym, że większa część schronisk banerów wcale nie chce, choć w internecie mnożą się informacje, że jest inaczej.

Poszła plotka, że banery chętnie przyjmą schroniska  dla zwierząt, ale tam nie bardzo są one potrzebne

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
KS

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.