Banda przewodniczącego Zenona W. Co się wydarzyło ?
Rok 1956. W Polsce wkrótce zacznie się gomułkowska odwilż, religia wróci do szkół, władza ogłosi amnestię dla więźniów, a na Ziemiach Zachodnich policja wpada na trop bandy Zenona W., ...wiceprzewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie. On i jego kamraci postanowili, że wzbogacą się na napadach na banki i kasjerów przenoszących gotówkę. Nie za bardzo im poszło. Echa tej sprawy sąd badał jeszcze w... 1994 roku!
Milicjanci być może nigdy nie wpadliby na trop bandy (tak oficjalnie w latach pięćdziesiątych nazywano zorganizowane grupy przestępcze), gdy nie próba samobójcza niejakiego Józefa Bogackiego. Z odręcznej notatki policjanta, która staję się początkiem sprawy (pisownia oryginalna):
- W dniu 28 sierpnia 56 roku o godzinie 21.40 mając służbę zostałem powiadomiony przez ob.
W pełnym artykule:
- Nigdy wcześniej nie publikowane zdjęcia z miejsca przestępstwa
- Zeznania sprawców
- Fragmenty oryginalnych akt sprawy
- Opis milicyjnej akcji, która doprowadziła do rozbicia bandy
- Sądowy finał sprawy
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.