Lądującym oddziałom wsparcia udzieliły okręty, a powietrzny parasol zapewniły samoloty i sterowce. To nie lądowanie na Pacyfiku, ani na plaży Omaha, ale na naszym Bałtyku. Operacja „Albion” była najskuteczniejszym desantem pierwszej wojny światowej.
Głównym powodem ataku było strategiczne położenie Wysp Moonsundzkich, u wylotu Zatoki Ryskiej. Dziś wyspy znane są jako Archipelag Zachodnioestoński. Decyzję o ataku wydano 18 września 1917 roku.
Desantować miały oddziały pod dowództwem generała Ludwiga von Estorffa. Były to 42. Dywizja Piechoty oraz 2.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.