Bądźcie gotowi na strajk od 8 kwietnia. W Bydgoszczy największy problem może być w przedszkolach
W poniedziałek korytarze w bydgoskich szkołach i przedszkolach mogą świecić pustkami. Wszystko wskazuje na to, że jednak dojdzie do strajku nauczycieli. - Co z opieką nad dziećmi? Co z egzaminami? - pytają zaniepokojeni rodzice.
Niestety, 5 kwietnia o poranku nie doszło do porozumienia na linii oświatowe związki zawodowe - rząd.
- Wzrost pensum do 22-24 godzin będzie skutkował zwolnieniami. Rząd chce dać nam podwyżkę redukując liczbę nauczycieli - mówił nam w piątek na gorąco bydgoszczanin Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych, który uczestniczył w negocjacjach w Warszawie. - Nie ma na to zgody ani ZNP, ani FZZ. Nowa propozycja rządu - pakt społeczny - nie zyskała także aprobaty oświatowej Solidarności, choć wcześniej była ona skłonna podpisać porozumienie o 15-proc. podwyżce. Nie mamy argumentów, aby wycofać się z decyzji o strajku.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.