Awaria gazociągu w Dormowie. Nie ma winnych. Prokuratura umarza śledztwo
Ponad pięć lat minęło od awarii gazociągu w Dormowie. Prokuratorzy Prokuratury Rejonowej w Szamotułach szukali odpowiedzi na pytania, co było przyczyną zdarzenia i kto za to odpowiada? Po zasięgnięciu opinii biegłych uznano, że postępowanie trzeba umorzyć, gdyż nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego.
Z opinii biegłych wynika jednak, że wpływ na rozszczelnienie gazociągu mogły mieć prowadzone w pobliżu prace ziemne. Prokuratorzy nie ustalili jednak, jakie konkretnie prace, więc nie można też wskazać winnych. Co warte uwagi, od samego początku podkreślali to mieszkańcy wsi, którzy w nocy z 10 na 11 września 2013 roku, w liczbie około 200 osób, musieli zostać ewakuowani ze swoich domów.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.