Autobusy linii 111 nie dojadą do Supraśla. Bo ciągle nie widać końca awantury między burmistrzem a wiceprezydentem

Czytaj dalej
Fot. Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz

Autobusy linii 111 nie dojadą do Supraśla. Bo ciągle nie widać końca awantury między burmistrzem a wiceprezydentem

Julita Januszkiewicz

Nie ma szans na reaktywację linii 111 Białostockiej Komunikacji Miejskiej do Supraśla. Bo ciągle nie ma porozumienia w tej sprawie. Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla podpisał elektronicznie swój aneks do umowy, którym stawia Białemustokowi warunki. I żąda tego samego od Zbigniewa Nikitorowicza, wiceprezydenta Białegostoku. Ten zapowiada, że niczego nie podpisze, bo dokument nie spełnia wymogów formalnych.

Zapowiedziałem, że podpiszę elektronicznie dokument z drobnymi poprawkami - mówi nam Radosław Dobrowolski.

Chodzi o przerobiony przez niego projekt umowy w sprawie reaktywacji linii 111 BKM. Burmistrz stawia w nim żądania, czyli czteroletniej gwarancji stawek, 24 miesięcznego terminu wypowiedzenia umowy. Wymaga, by autobusy dojeżdżały też do białostockiego dworca PKP oraz do miejscowości Krasne.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Julita Januszkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.