„Ateciaki” – elita policji, faceci do zadań specjalnych. Nieustanne treningi czynią z nich mistrzów
O efektach ich pracy dowiadujemy się rzadko. Jeśli już, to najczęściej wtedy, gdy w spektakularny i widowiskowy sposób zatrzymają kogoś w centrum miasta. Albo gdy coś pójdzie nie tak...
W sobotę w nocy w Wiszni Małej pod Wrocławiem policja miała zatrzymać przestępców chcących okraść bankomat. Na miejsce wysłano antyterrorystów. Prawdopodobnie przestępcy mieli zostać złapani na gorącym uczynku, a akcja była długo przygotowywana. Antyterroryści zaplanowali ją, uwzględniając fakt, że przestępcy mogą być groźni.
- Główna przewaga, jaką dysponują antyterroryści nad pozostałymi policjantami, jest taka, że oni świetnie strzelają.
- Ich służba w dużej części polega właśnie na trenowaniu, m.in. strzelania.
- Ekwipunek antyterrorysty waży w granicach 30 kilogramów, w zależności od roli, jaką pełni w zespole, i specyfiki wykonywanych czynności.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.