Artysta: bezczelnie mnie oszukali! I skazali na życie w nędzy
Lech Pycz jest znanym i cenionym plastykiem, który prawie 40 lat pracował w suwalskich placówkach kultury. Kilka dni temu ZUS wyliczył mu... 1300 złotych miesięcznej emerytury.
Czuję złość - przyznaje Leszek Pycz z Suwałk. - Na starość, zamiast tworzyć i odpoczywać, muszę nauczyć się żyć od nowa. Z chorobą, która mnie dopadła, ubóstwem, na które skazał ZUS i potwornym rozgoryczeniem. Bo moja teza, że wystarczy uczciwie pracować, aby mieć godną starość, właśnie legła w gruzach.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.