Artur Barciś: Chciałem być aktorem uniwersalnym. Aktorstwo to ogromna paleta barw
Artur Barciś to aktor znany z wielu ról, zarówno komediowych, jak i tragicznych. Do Szczecina przyjechał, żeby czytać poezję. Wybrał swoich mistrzów - Agnieszkę Osiecką i Wojciecha Młynarskiego.
Przyjechał Pan do Szczecina czytać poezję Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego, artystów w Polsce bardzo cenionych. Myśli Pan, że w czasach SMS-ów, messengerów oraz internetowych tekstów pisanych z błędami, poezja się broni? Ludzie chcą ją czytać?
Okazuje się, że tak. Jest spora rzesza ludzi, którym te SMS-y nie wystarczają, którym potrzebne jest coś więcej i chcą się poruszać w krainie łagodności, w której można znaleźć jakąś refleksję na temat życia.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.