Armenia podnosi się z kolan. A oni w Polsce uczą się, jak dobrze żyć i pomagać

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Agata Sawczenko

Armenia podnosi się z kolan. A oni w Polsce uczą się, jak dobrze żyć i pomagać

Agata Sawczenko

Jest ich szóstka: Iren Danielyan, Sergey Melik-Yolchyan, Adriana Gurjinyan, Maria Harutyunyan, Tigran Ghazaryan i Hermine Gabrielyan. Przyjechali z Armenii do Białegostoku, by uczyć się jak budować społeczeństwo obywatelskie. Bo nie mają wątpliwości - tylko zwykli ludzie mogą sprawić, że Armenia będzie przyjaznym krajem. Że dobrze będzie się tam żyć.

Są wykształceni, świadomi, świetnie znają angielski. I chcą, by w ich kraju dobrze się żyło. Dobrze się żyło tym zwykłym najzwyklejszym ludziom.

Na co dzień robią wszystko, by zmieniać społeczeństwo, zmieniać sposób myślenia ludzi. Sprawić, by poczuli, że mają wpływ na to, co się dzieje w ich kraju. Że mają wpływ na to, jak żyją.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:

  • Szansą na w miarę dostatnie życie są tylko krewni pracujący poza krajem  - przyznaje Tigran Ghazaryan
  • Tam, na miejscu, często zarabia się nie więcej niż 400 zł miesięcznie. Tyle, ile wynosi przeciętny czynsz za mieszkanie

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Agata Sawczenko

W "Kurierze Porannym" i "Gazecie Współczesnej" zajmuję się przede wszystkim szeroko pojętą ochroną zdrowia. Chętnie podejmuję też tematy społeczne i piszę o ciekawych ludziach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.