Paweł Gzyl

Anna Jurksztowicz śpiewa o miłości do złych chłopaków

Anna Jurksztowicz największe sukcesy odnosiła w latach 80. Czy teraz znów uda się jej zwrócić na siebie uwagę słuchaczy? Fot. szymon starnawski Anna Jurksztowicz największe sukcesy odnosiła w latach 80. Czy teraz znów uda się jej zwrócić na siebie uwagę słuchaczy?
Paweł Gzyl

W najbliższy piątek premierę będzie miała nowa płyta Anny Jurksztowicz „O miłości, ptakach i złych chłopakach”. Nagrania powstały z udziałem krakowskich artystów.

Nowy album piosenkarki ukazuje się po czterech latach jej fonograficznego milczenia. Poprzedni krążek nosił tytuł „Poza czasem. Muzyka duszy” i zawierał relaksacyjne nagrania. Tym razem Anna Jurksztowicz wraca do rozrywkowych piosenek.

- Płyta narodziła się z potrzeby serca. Muzyka jest dla mnie nadal bardzo ważna, a może nawet najważniejsza w życiu. Cały czas na mnie bardzo działa. Dlatego nie rezygnuję ze śpiewania. Tym bardziej, że dostałam fajną propozycję od menedżera Jacka Żurawskiego - wyjaśnia wokalistka.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.