Andrzej Grabowski jeździ audi i nie jada kaszanki w restauracji

Czytaj dalej
Fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Paweł Gzyl

Andrzej Grabowski jeździ audi i nie jada kaszanki w restauracji

Paweł Gzyl

Tak mu się spodobało studenckie życie starszego brata, że sam postanowił pójść w jego ślady. Mimo wielu ciekawych ról w teatrze, sławę przyniósł mu telewizyjny serial. Dla wszystkich Polaków do dziś jest Ferdkiem ze „Świata według Kiepskich”.

Choć ma na swym koncie wiele charakterystycznych ról w kinie czy w teatrze, wszyscy kojarzą go przede wszystkim z postacią Ferdynanda Kiepskiego z popularnego sitcomu. Niedawno pojawiła się informacja, która ucieszyła wszystkich wielbicieli serialu. We Wrocławiu rozpoczęły się zdjęcia do jego nowych odcinków, które zobaczymy tej jesieni.

- Na początku, przyznaję, nie znosiłem tego serialu i samej postaci. Kiedy jechałem na plan, czułem się źle. Ale to się zmieniło. Kiedy dziś patrzę na nowe odcinki, to w porównaniu ze starymi jest to niebo a ziemia. Są o wiele lepsze, mają znacznie więcej mówiące scenariusze. Co tu dużo gadać, kręcimy to już dziewiętnasty rok i kwalifikujemy się do „Księgi rekordów Guinnessa” w kategorii sitcom - mówi aktor w Onecie.

* * *

Andrzej Grabowski przyszedł na świat w podkrakowskiej Alwernii. Jego ojciec pracował jako kierownik zaopatrzenia w tamtejszych zakładach chemicznych. Gdy w domu zabrakło pieniędzy, zdecydował się na dodatkowy zarobek - statystował w teatrze, grając popularną postać sołtysa Kierdziołka z radiowego „Podwieczorka przy mikrofonie”. Syn nie był dumny z ojca, który paradował po scenie (a nawet po zejściu z niej) w zabawnym kapelusiku z piórkiem - i jak sam przyznał wiele lat później, wstydził się ojca. Mimo to rodzic zasiał w nim i jego bracie Mikołaju podświadome zainteresowanie teatrem.

Mały Andrzej poszedł do szkoły wcześniej - jako sześciolatek. Uczył się średnio - a najgorzej szło mu z przedmiotów ścisłych: matematyki, fizyki i chemii. Po lekcjach chłopak biegał do miejscowego kościoła, gdzie był ministrantem. Tak mu się tam podobało, że początkowo myślał, żeby zostać księdzem. Wszystko zmieniło się, kiedy zdał do liceum i jako nastolatek zaczął odwiedzać starszego brata Mikołaja w krakowskiej szkole aktorskiej.

Czytaj więcej i dowiedz się: 

  • co przekonało Andrzeja Grabowskiego do rozpoczęcia studiów aktorskich?
  • jakie były skutki jego decyzji? 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Paweł Gzyl

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.