Andrzej Duda powinien się bać własnych sztabowców
Paulina Błaszkiewicz
O konwencjach kandydatów na prezydenta Polski rozmawiamy z prof. Romanem Bäckerem, politologiem z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Miniona sobota upłynęła pod znakiem dwóch konwencji wyborczych kandydatów na prezydenta: Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Władysława Kosiniaka- Kamysza. Można je porównać?
Wszystkie konwencje mają do siebie to, że można je porównać. Obie sobotnie konwencje były kierowane do podobnych grup wyborców.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się