Budowa krytego basenu idzie z oporami. Najpierw wykonawca prac zażądał więcej pieniędzy, niż zakładano, że będzie potrzeba, potem rząd dał mniejszą dotację. Teraz trzeba będzie poszukać oszczędności w gminnym budżecie. Czyim kosztem?
Kryta pływalnia ma powstać przy ul. Włókniarzy, w miejscu starego targowiska, przy Szkole Podstawowej nr 4. Wykona go Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, ale tylko pod warunkiem, że gmina szybko znajdzie na to pieniądze.
Przedsiębiorstwo, choć zaoferowało najkorzystniejszą cenę w przetargu, to jednak znacznie przekroczyło kosztorys inwestorski. Wartość kontraktu wynosi bowiem 26,7 mln zł, a liczono, że wystarczy ok. 20 mln zł.
Skąd gmina weźmie taką kwotę? W budżecie na ten rok jest już zabezpieczone 10,5 mln zł na ten cel. Dodatkowo 3,5 mln zł gmina planuje uzyskać z dotacji z Ministerstwa Sportu. I ani grosza więcej.
„Nie uzyskamy dofinansowania w planowanej wysokości z Ministerstwa Sportu. Nasze wizyty w 2017 r. u pana ministra dawały nadzieję na możliwość uzyskania dofinansowania w wysokości 50 procent kosztów tego obiektu” - tłumaczył wiceburmistrz Andrychowa Mirosław Wasztyl na antenie gminnego Radia Andrychów.
Czytaj więcej:
- A co z resztą pieniędzy?
- Co uważają mieszkańcy?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.