Ale radość! Hania wyszła ze szpitala. A to nie koniec dobrych wieści
W środę Hania Fijak, której lekarze wycięli guza mózgu, wyszła z wiedeńskiego szpitala. - Ma się znakomicie - donoszą nam jej rodzice
Nie, nie, nie. Hania nie wraca jeszcze do rodzinnego Drezdenka. Nie wraca nawet do Polski. Wyszła ze szpitala, jednak pozostaje w Wiedniu. Jednak jej stan jest na tyle dobry, że może mieszkać z rodzicami w mieszkaniu, które do końca roku Fijakom za darmo udostępniła fundacja Bonsurprise.
Oficjalnie dziewczynka opuściła klinikę w środę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Oficjalnie dziewczynka opuściła klinikę w środę. A to dopiero pierwsza z dobrych wiadomości. Jest ich więcej. Hania znowu raczkuje, chodzi i zaczyna mówić. Czyli robi to, co przed zabiegiem się nie zdarzało, bo guz dosłownie ściął dziewczynę z nóg. To też nie koniec: do Wiednia przyjechała też siostra Hani - Julianna.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.