Agnieszka Dygant późno została mamą. Ale teraz tego nie żałuje
Gwiazda. Kiedy była w drugiej klasie podstawówki, niespodziewanie zmarł jej tata. To sprawiło, że musiała nauczyć się radzić sobie sama z wieloma życiowymi problemami. Być może dlatego, kiedy po studiach nie dostała etatu w teatrze, postawiła na seriale. I wygrała.
Ostatnimi czasy rzadko oglądaliśmy ją na małym i dużym ekranie. Wytłumaczenie było proste: urodziła dziecko i poświęciła się macierzyństwu. Z czasem zatęskniła jednak za aktorstwem.
- Miałam potrzebę powrotu. Miałam nawet kilka dni takiego zniecierpliwienia: wszystko bardzo fajnie, jest naprawdę milutko, mały wykarmiony i pachnący, ale gdzie jest ta cała reszta, do jasnej cholery?! - śmieje się w rozmowie z „Galą”.
I rzeczywiście: kilka miesięcy temu oglądaliśmy ją w „Botoksie”, a teraz w obu częściach „Kobiet mafii”. To Patryk Vega sprawił, że dziś z powrotem króluje na dużym ekranie. Nie żałuje jednak przerwy, jaką sobie zrobiła, aby poświęcić się swemu synowi Xaweremu.
Czytaj więcej:
- o dziecku aktorki,
- o jej przeszłości,
- o małżeństwie z Patrickiem Yoką
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.