Afera korupcyjna KNF: Dlaczego śledztwo w sprawie afery KNF trafiło do Katowic?

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Patryk Drabek

Afera korupcyjna KNF: Dlaczego śledztwo w sprawie afery KNF trafiło do Katowic?

Patryk Drabek

Bankier Leszek Czarnecki został wczoraj przesłuchany w Śląskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Jego zeznania dotyczyły afery związanej z Komisją Nadzoru Finansowego i byłego już szefa KNF Marka Chrzanowskiego, który miał mu zaproponować łapówkę. Miliarder dotarł do Katowic razem z adwokatem Romanem Giertychem.

Dla mnie jest to przede wszystkim afera korupcyjna - powiedział Leszek Czarnecki przed wejściem do prokuratury. Jak stwierdził, ma nadzieję na to, że śledczy wyjaśnią tę sprawę i ustalą osoby zamieszane w aferę.

- Jeśli ktoś zarzuca destabilizację państwa poprzez ujawnianie korupcji, to chyba nie bardzo wie, o czym mówi - mówił natomiast mecenas Roman Giertych. Zapytany o to, ile jest jeszcze taśm, odpowiedział, że prokuraturze zostaną przekazane wszystkie „informacje właściwe tej sprawie”.

Przesłuchanie Czarneckiego w katowickiej prokuraturze przeciągnęło się do późnego wieczora.

Dlaczego akurat śląski wydział PK wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej? Kierownictwo Prokuratury Krajowej to dziś przede wszystkim śledczy pochodzący z województwa śląskiego albo związani z naszym regionem. Nie tylko I zastępca prokuratora generalnego i prokurator krajowy Bogdan Święczkowski (pracował nad rozbiciem mafii paliwowej), ale także zastępcy prokuratora generalnego Krzysztof Sierak, Robert Hernard (zajmował się gangami na terenie Gliwic) i Marek Pasionek (pracował nad rozbiciem gangu Krakowiaka).

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Patryk Drabek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.