Afera dębowa w Wołczynie. Bandyci chcieli zabijać świadków
Afera dębowa pokazała patologie Polski powiatowej: tumiwisizm urzędników, opieszałość policji, pobłażliwość prokuratury i przewlekłość sądów. Właśnie to tak bardzo rozzuchwalało bandytów.
Scena pierwsza: oburzeni mieszkańcy dzwonią do urzędu miejskiego i na posterunek policji w Wołczynie z interwencją, że w Rożnowie masowo wycinane są drzewa. Słyszą w odpowiedzi, że wszystko jest w porządku, bo na wycinkę jest pozwolenie. Po czasie okazało się, że nic nie jest w porządku, a w Rożnowie wyrżnięto nielegalnie cały las.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.