Adwokatka z Wrocławia pisze kryminały. I ukrywa swoją tożsamość
Skąd potrzeba - a może konieczność zawodowa – utrzymywania w tajemnicy tożsamości autorki?
Mam pracę, którą lubię, i wolałabym, by tak zostało. Moje książki zawierają odważne opisy scen seksu i nie chciałabym, żeby czytali je moi klienci. Niektórzy z nich mają zresztą postawione zarzuty przestępstw popełnionych przeciwko wolności seksualnej. Poza tym moje środowisko zawodowe jest mocno skostniałe i wbrew pozorom - bardzo plotkarskie. Dlatego wyszłam z założenia, żeby nie mieszać pracy, jaką jest prawo, z pasją, jaką jest pisanie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.