Magdalena Michalska

Adam Wiśniowski. Pomaganie ludziom to coś, co ma we krwi!

Adam Wiśniowski. Pomaganie ludziom  to coś, co ma we krwi!
Magdalena Michalska

Na co dzień pan Adam Wiśniowski ze Szczecinka wypełnia dokumenty i nadzoruje budowy. W czasie wolnym od 44 lat honorowo oddaje krew. Dzięki jego pomocy uratowano życie nawet 527 osób.

Czy pamięta pan pierwszy raz, kiedy zdecydował się oddać krew?

Oczywiście że pamiętam! Był 13 grudnia 1974 roku, a ja byłem uczniem klasy maturalnej. Tak się jakoś złożyło, że wraz z grupą kolegów nie przygotowaliśmy się na ważne zajęcia i nie bardzo mieliśmy ochotę pokazywać się w szkole. Ponieważ jednak potrzebowaliśmy dobrej wymówki, ktoś wpadł na pomysł honorowego oddania krwi.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Magdalena Michalska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.