O różnicy w nagrodach przyznanych przez premier Beatę Szydło, a prezydenta Słupska Roberta Biedronia. Prezydent Słupska Robert Biedroń naśmiewał się w internecie z nagród, które otrzymali ministrowie rządu Beaty Szydło i sama pani premier, a tymczasem sam rozdysponował już blisko 950 tys. złotych na nagrody dla urzędników.
Słupskie gierki polityczne
Okazuje się, że nagrody od prezydenta dostało całe kierownictwo ratusza i jego najbliżsi współpracownicy. Ale prezydent Słupska wypada lepiej od premier Beaty Szydło, bo sam sobie nagrody nie mógł dać.
Prezydent Robert Biedroń w internecie pokazywał grafiki na temat nagród w rządzie i nagrody dla premier Beaty Szydło, która sobie sama przyznała nagrodę. Prezydent Słupska, choć nagrodził swoich zastępców i współpracowników, to sam pieniędzy dodatkowych nie wziął.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.