4 mln zł długu konsulatu Rosji. Gdańsk rozmawia o tym z Ministerstwem Spraw Zagranicznych
Dyplomaci jako „dzicy lokatorzy” to kłopot nie tylko miasta, ale też Skarbu Państwa i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. 3,97 mln zł - na tyle już przed rokiem wyceniano zaległości władz Rosji za korzystanie z gdańskiego konsulatu.
Kontrowersje wokół wyborów prezydenckich w Rosji, napięte relacje między wschodnim sąsiadem Polski i popieraną przez władze Wielką Brytanią oraz budowa omijającego nasz kraj gazociągu Nord Stream 2 na pewno nie ułatwiają dogadania się w sprawie nieruchomości przy ul. Batorego 13 i 15 w Gdańsku. Mieszczący się tam od niemal 70 lat rosyjski konsulat w Gdańsku ustawicznie nie płaci czynszu.
W dalszej części artukułu przeczytasz m.in.:
- Dlaczego mieszczący się przy Batorego od niemal 70 lat rosyjski konsulat w Gdańsku ustawicznie nie płaci czynszu?
- Co sprawia, że kwestie nieruchomości użytkowanych przez Konsulat Generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku są złożone?
- Radny Łukasz Hamadyk nie jest zadowolony z tłumaczenia magistratu. Dlaczego?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.