Piotr Polechoński

4 marca 1945 rok. Atak na miasto, czyli Koszalin w ogniu

Koszalin, 4 marca  1945 roku. Czołgi sowieckie na dzisiejszej ulicy Zwycięstwa. W tle widać ruiny domów i trawiące je pożary Fot. Muzeum w Koszalinie Koszalin, 4 marca 1945 roku. Czołgi sowieckie na dzisiejszej ulicy Zwycięstwa. W tle widać ruiny domów i trawiące je pożary
Piotr Polechoński

Czołgi wjechały w niedzielę rano. Wcześniej ludność przez trzy dni uciekała z miasta. 4 marca 1945 r. Koszalin przestał być niemiecki. Tego dnia znalazł się na drodze, aby stać się miastem polskim.

Pod koniec lutego 1945 roku koszalinianie i tysiące uciekinierów z Prus Wschodnich czekało w napięciu na wieści ze wschodu, modląc się jednocześnie o cud, który uchroni ich od tego, co nieuniknione: zdobycia Koszalina przez czerwonoarmistów. Cudu nie było, był za to sowiecki atak, który bardzo szybko złamał prowizoryczną, niemiecką obronę i zniszczył część miasta.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Piotr Polechoński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.