Strażnik w Zakładzie Karnym Fordon najpierw wpadł na płytach DVD. Potem okazało się, że trzyma w swojej szafce... 125 tysięcy złotych. Śledztwo trwa.
- Wygląda na jakiegoś „zbieracza”, jest jakiś trochę dziwny... - słyszymy opinię o strażniku więziennym od jednego z policjantów.
Niezwykle intrygująca historia zaczyna się przy wejściu do Zakładu Karnego Fordon. - To wtedy - jak mówi nasz informator - zatrzymano jednego z funkcjonariuszy Służby Więziennej, który wnosił do więzienia płyty DVD nieznanego pochodzenia.
Nie miały hologramów, wyglądały na nielegalne. Na płytach były filmy pornograficzne.
Biegły jeszcze bada
- Strażnikowi rutynowo sprawdzono szafkę w szatni - opowiada nasz informator. - Zaskoczenie było olbrzymie, bo w środku były pieniądze, w sumie aż 125 tysięcy złotych w gotówce.
W dalszej części artykułu:
- skąd funkcjonariusz Służby Więziennej miał taką kwotę w szafce?
- jak pracownik SW zgromadził tak duże pieniądze?
- co znaleziono w domu funkcjonariusza?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.