W Sądzie Najwyższym miała się wczoraj odbyć rozprawa w procesie miasto Białystok kontra pierwszy wykonawca stadionu. Postępowanie znów zostało zawieszone. Wniosły o to strony. Liczą, że w końcu uda się dojść do porozumienia.
Jednak o szczegółach tej ugody ani firma Eiffage, ani miasto nie chcą mówić. Zasłaniają się tym, że sprawa toczy się już przed Sądem Najwyższym. Tymczasem ten nie wyznaczył terminu kolejnego posiedzenia.
- Miasto, mając na względzie ochronę finansów publicznych, czas i koszty egzekucji, nie będzie stawać w opozycji, jeżeli zawarcie ugody w tej sprawie będzie miało nastąpić z korzyścią dla interesu miasta - pisze w oświadczeniu rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Mirończuk.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.